sobota, 1 marca 2014

Nowy blog

Hej:)

Tak jak pisałam Wam w poprzednim poście dziś ruszył mój nowy blog. Jeżeli macie tylko ochotę to zapraszam klik. Posty będę publikowała tylko tam.
Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną na dłużej. 

Pozdrawiam, 
Asia:)

wtorek, 25 lutego 2014

Wielki powrót :)

Hej:)

Chciałabym Was poinformować, że wracam do prowadzenia bloga, ale będzie to zupełnie coś nowego, pod zupełnie nowym adres. Chciałabym Was zaprosić na mój nowy blog. Pierwszy post pojawi się 1 marca, ale już dziś zachęcam Was do tego, abyście odwiedziły mój nowy blog.
Mogę Wam dziś zdradzić, że nowy blog nie będzie tylko o tematyce lakierowej, myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. 
Chciałabym Was również przeprosić za to, że zniknęłam z dnia na dzień, ale było to wynikiem kilka spraw, które się u mnie wydarzyły, wyjazdu wakacyjnego i braku natchnienia.

Pozdrawiam,
Asia:)

środa, 24 lipca 2013

TAG: 50 przypadkowych faktów o mnie

Hej:)

Dziś przychodzę do Was z bardzo popularnym ostatnio tagiem 50 przypadkowych faktów o mnie. Nikt mnie nie zatagował, ja nikogo też nie taguję, po prostu chcę się z Wami podzielić cząstką informacji o mnie:)
Zaczynajmy:D
1. Bardzo nie lubię jak ktoś mówi na mnie Aśka.
2. W tym roku pierwszy raz wybieram się za granicę. 
3. Od prawie trzech lat jestem szczęśliwie zakochana.  
4. Mam 7 lat młodszą siostrę.
5. Nie wychodzę z domu bez pomalowanych rzęs i podkładu. 
6. Mam alergię na sierść kotów, w związku z tym nie przepadam za nimi. 
7. Kocham za to psy i mam dwa - bernardyna Barego i ratlerka Mikiego. 
8. Nie wyobrażam sobie swojego przyszłego domu bez psa, ale nie rozumiem jak ludzie mogą w bloku trzymać psa typu bernardyn.
9. Panicznie boję się pająków, myszy i szczurów, nie przepadam też za zwierzętami myszopodobnymi.
10. Jak byłam mała to udusiłam małą kaczuszkę :(
11. Nigdy nie obgryzałam paznokci, ale jak się stresuję to zdrapuję lakier. 
12. Kosmetyków do makijażu zaczęłam używać w pierwszej klasie liceum.
13. Włosy pierwszy raz pomalowałam mając 17 lat.
14. Mam bardzo dużą wadę wzroku, przez co non stop mam na nosie okulary. Nawet na basenie, ponieważ nie mogę nosić soczewek. 
15. Nie mam przyjaciółki. 
16. Mam natomiast przyjaciela.
17. Uwielbiam wszystkie dzieci. Jestem prawie najstarsza z mojego kuzynostwa i chyba z tego to wynika. 
18. Lubię czytać kryminały. Jak już zaczynam książkę to czytam ją w dzień, dwa.
19. Kiedyś nie lubiłam bardzo swoich włosów. 
20. Bardzo boję się horrorów. 
21. Mimo, że mam 23 lata nie lubię zostawać sama w domu na noc.
22. Lubie gotować, ale upiekłam w swoim życiu może z 6 ciast. 
23. W ogóle nie mam łaskotek.
24. Za to wręcz nienawidzę jak ktoś mi wkłada palec w pępek. 
25. Nie lubię jak ktoś bawi się moimi włosami, ale lubię być czesana. 
26. Mam pamięć do liczb.
27. Mam również dobrą pamięć do twarzy, często poznaję na ulicy ludzi, których mijałam np. dwa dni wcześniej. 
28. Nie mam orientacji jeżeli chodzi o odległość, długość. 
29. Jak byłam młodsza i miałam więcej czasu i możliwości to lubiłam malować krajobrazy i martwą naturę oraz haftować. 
30. Nie jestem szczęściarą. Chyba nigdy sama nic wartościowego nie znalazłam ani nie wygrałam. 
31. Lubię wszystko planować. 
32. Umiem pływać może od dwóch, trzech lat.
33. Nie lubię chodzić w czapkach. 
34. Mój ulubiony strój to legginsy i tunika. 
35. Od zawsze uczę się przy telewizorze. Nie potrafię się skupić w ciszy. 
36. Nie lubię myć naczyń. 
37. Nie lubię wydawać pieniędzy.
38. Mam bardzo dużą skłonność do kontuzji kostki, zarówno złamania kości śródstopia jak i wszelkiego rodzaju skręcenia. 
39. Nigdy nie jeździłam na rolkach i łyżwach. 
40. W ogóle nie słodzę zarówno kawy jak i herbaty. 
41. Jestem gadułą. 
42. Uwielbiam morze, w górach byłam tylko raz, ale zamierzam tam jeszcze wrócić. 
43. Nie lubię piłki nożnej, za to uwielbiam męską siatkówkę. 
44. Lubię się opalać. 
45. Lubię sobie pośpiewać, ale nie wychodzi mi to rewelacyjnie:D
46. Jak byłam mała lubiłam się bawić w bank lub księgową, co teraz wiąże się z moim kierunkiem studiów. 
47. Nie oglądam ani nie czytam science fiction.
48. Praktycznie w ciągu 30 minut od przebudzenia jem śniadanie, inaczej słabo się czuję. 
49. Zawsze dobrze się uczyłam. 
50. Czasami mam napady typowej głupawki i śmieję się z niczego. Przy okazji mam zaraźliwy śmiech:)

Mam nadzieję, że moje odpowiedzi się Wam spodobały. Podeślijcie mi linki do swoich tagów, jeżeli już go zrobiłyście. 

Pozdrawiam, 
Asia:)

środa, 17 lipca 2013

Lakier piórkowy

Hej:)

Jak Wasze wakacje? U mnie obecnie bez rewelacji, planujemy wyjazd dopiero w sierpniu więc jeszcze miesiąc. Teraz moi rodzice wyjechali z siostrą, więc przejęłam ich wszystkie obowiązki domowe. Chyba najgorszą rzeczą jakiej się obawiałam to opieka na naszym bernardynem, ale jak na razie zachowuje się dobrze i mam nadzieję, że tak już zostanie. Mój pies kiedy ustanie na dwóch łapach jest wyższy ode mnie, więc było się czego obawiać:)
Na paznokciach ostatnio eksperymentuję z nowymi lakierami. Ostatnio był lakier piaskowy, więc teraz czas na efekt piórkowy. Zdecydowałam się na ten z Golden Rose, kupiłam go w mini drogerii za 10 zł. Golden Rose Impression nr 17 to zatopione w bezbarwnej bazie piórka o kolorze błękitnym, różowym i białym. Ze względu na to, że jestem poza Toruniem i mam ograniczony dostęp do swoich lakierów zdecydowałam się jako podkładu użyć lakieru z Maybelline nr 659. Co prawda błękit nie jest idealnie na nim widoczny, ale nie miałam nic innego co by było lepsze:) Lakier sam w sobie jest bardzo fajny, ale żeby uzyskać fajny piórkowy efekt trzeba nałożyć dwie warstwy:)

Jak Wam się podoba taki lakier?

Pozdrawiam,
 Asia:)

sobota, 6 lipca 2013

Piaskowiec :)

Hej:)

Nareszcie znalazłam czas, żeby wybrać się na zakupy kosmetyczne. W czerwcu chyba nic nie kupiłam z kosmetyków. Wydaje się to nieprawdopodobne, ale jednak możliwe :D Kiedy jednak wybrałam się na zakupy to chociaż trochę nadrobiłam zaległości. 
Po pierwsze kupiłam kilka rzeczy, które przydadzą się na sierpniowy, wakacyjny wyjazd. Po drugie wreszcie kupiłam lakier z efektem pisakowym. Będąc w Rossmannie skusiłam się na Lovely Baltic Sand nr 3. Do wyboru miałam jeszcze ten żółty, bodajże numer 2. Jednak moja miłość do koloru niebieskiego zwyciężyła. Sam efekt bardzo fajny, dodatkowo jestem zdziwiona, że paznokcie nie zahaczają się o ubrania. Jeszcze go nie zmywałam, więc nie wiem jak to będzie wyglądało. Początkowo nie podobały mi się te duże srebrne drobinki, ale teraz już się do nich przyzwyczaiłam i nawet polubiłam:)


Jak Wam się podobają piaskowe lakiery?

Pozdrawiam, 
Asia:)

niedziela, 30 czerwca 2013

Woski Yankee Candle

Hej:)

Dziś przychodzę do Was z notką o osławionych już woskach Yankee Candle. Obecnie mam dopiero cztery woski, ale dziś postanowiłam zamówić pięć kolejnych. Skusiła mnie do tego promocja w Mydlarni Hebe. Woski, które posiadam kupiłam już jakiś czas temu w stacjonarnym sklepie w Copernicusie. Na pierwszy raz uważam, że to była dobra decyzja, bo mogłam każdy wosk powąchać, zobaczyć jak to wszystko wygląda. Jednak jest jeden dość spory minus woski kosztują tam 7,50. Dlatego kiedy nadarzyła się okazją, żeby jeden wosk zamówić za 4,5 plus przesyłka to nie mogłam się oprzeć.
Teraz napiszę Wam trochę o zapachach, które posiadam.
Black Cherry jak sama nazwa wskazuje pachnie czereśniami. Zapach ten początkowo bardzo mi się spodobał, bo wosk pachnie cudownie, jednak podczas palenia czuję dziwną sztuczną nutę, której nie potrafię nazwać. Kojarzy mi się z tanim mydłem. Jednak taki zapach czuć dopiero bo długim czasie i nie jest to tak uciążliwe jak mogłoby się wydawać. 
Mango Peach Salsa to połączenia mango, brzoskwini i cytrusów. Uwielbiam palić ten wosk, jest owocowy, jednak nie za słodki. Kolejną zaletą jest to, że niewielki kawałek starcza na nawet cztery palenia. 
Pink Sands to mieszanka cytrusów, słodkich kwiatów i aromatycznej wanilii. Kawałek wosku starczył mi na 5 albo nawet na 6 paleń. Jest to jeden z moich ulubionych zapachów, jest intensywny, ale nie nachalny. Bardzo podoba mi się w nim, że nie jest aż taki słodki podczas palenia.
Black Coconut to zapach kokosa i drzewa cedrowego. Nie przypadł on jednak mojemu chłopakowi do gustu. Sam zapach jest bardzo ładny, ale za pierwszym razem zbyt długo go paliłam i zapach w pokoju był zbyt intensywny. 

Tym razem zdecydowałam się na: soft blanket, sweet strawberry, bahama breeze, fruit fusion i wedding day. Jak łatwo wywnioskować skupiam się bardziej na owocowych zapachach. Mam nadzieję, że kolejne będą równie dobre jak te, które posiadam. 
A czy Wy już macie swoje woski Yankee Candle? Jeżeli nie, a lubicie różnego rodzaju świeczki to zachęcam Was do zakupów:)

Pozdrawiam, 
Asia:)


czwartek, 27 czerwca 2013

Kolorowe ombre :)

Hej:)

Nareszcie mam wakacje, co prawda muszę jeszcze napisać pierwszy rozdział pracy magisterskiej i czekam na wyniki jednego egzaminu, który nie poszedł mi zbyt dobrze, ale najważniejsze, że wszystkie egzaminy i kolokwia są już napisane. W najbliższym czasie będę chciała nadrobić zaległości w blogowaniu. 
Dziś pokażę Wam swoje letnie manicure. Wiem, że już bardzo dawno tego nie robiłam, ale w ostatnim czasie stawiałam raczej na jednokolorowe manicure. Od dawna jednak miałam ochotę na ombre na paznokciach. Postawiłam na dwa kolory: niebieski i zielony. W końcu są wakacje, więc warto postawić na kolor. Jak zwykle do zrobienia manicure użyłam zwykłej gąbki do mycia naczyń. Użyte lakiery to Wibo Gel like - blue lake nr 7, Wibo express growth, Coral prosilk nr 146, Golden Rose with protein.
Teraz na zdjęciach widzę, że mogłam użyć bardziej granatowego lakieru, wtedy efekt byłby jeszcze lepszy.

Jak Wam podoba się takie manicure? Lubicie efekt ombre?

Pozdrawiam, 
Asia:)