Pomeczowo:)

Hej:)

Ja na piłce nożnej nie znam się w ogóle. Co prawda wiem co to jest spalony, ale meczy nie oglądam. Nie będę komentować wczorajszego wyniku, bo z kim jak z kim, ale z Grecją powinniśmy wygrać. Gdyby nie szczęście to jeszcze mogliśmy ten mecz przegrać. Szkoda mi, że Szczęsny nie będzie grał w meczu z Rosją, ale dokładnie wiedział co zrobił. 

Teraz słówka kilka o organizacji strefy kibica w Toruniu. Po pierwsze jak dla mnie telebim jest malutki, strefa też wielkością nie powala. Chyba był to pierwszy i ostatni mecz jaki tam obejrzałam. A i jeszcze śmieszna ochrona, która przyczepiła się do mojego parasola, a wpuściła dresów z racami.  Poza tym bardzo mnie denerwuje wydzieranie się na ulicy 2 godziny po meczu wielkich znawców piłki nożnej, którzy mogą ledwo się utrzymać na nogach.  Chciałabym, aby nasze społeczeństwo nauczyło się wreszcie zachowywać. 

Pokażę wam jeszcze swoje paznokcie, nic nadzwyczajnego, ale zawsze coś. 

Plan na następne dni: nauka, nauka, nauka. Jeszcze kolokwium z prognozowania gospodarczego i egzamin z j. angielskiego i chwila wolnego. 

Pozdrawiam, 
Asia:)