Hej:)
Jak większość z was wie byłam na wakacjach w Zakopanem. Teraz krótka relacja z tego wyjazdu. Od razu mówię, że w górach byłam pierwszy raz i mam trochę lęk wysokości.
Do Zakopanego jechaliśmy pociągiem w nocy 12 godzin. Podróż PKP każdy wie jak wygląda, więc pierwszego dnia zwiedzaliśmy Zakopane i wjechaliśmy i zjechaliśmy z Gubałówki. Zjazd krzesełkami był dla mnie na początku nie lada wyzwaniem, ale po 1/4 drogi czułam się już wspaniale.
Następnego dnia wybraliśmy się nad Morskie Oko, później niebieskim szlakiem do Doliny Pięciu Stawów i zielonym szlakiem w dół do busa. I w tym dniu zakończyłam swoją przygodę z wchodzeniem na góry. Schodząc ześlizgnęłam się z kamienia i naciągnęłam sobie coś w kostce. Od razu zastrzegnę, że buty miałam wygodne, i za kostkę, więc nie była to wina obuwia, tylko mojgo nieszczęścia wrodzonego. Mimo wszytko wyprawa była warta wysiłku, szliśmy cały dzień, nogi pod koniec bolały już każdego, ale co zobaczyliśmy to nasze:)
Trzeciego dnia od rana grzmiało i baliśmy się wybierać w góry, bo wiadomo, że burza na szlaku to nic przyjemnego. Wybraliśmy się do aquaparku. Byłam troszkę zawiedziona brakiem basenu sportowego, ale ogólnie aquapark oceniam bardzo pozytywnie. Jeżeli ktoś lubi takiego rodzaju rozrywki i będzie w Zakopanem to koniecznie musi odwiedzić to miejsce. Cenowo byłam jednak trochę zszokowana, ale cóż wiadomo sezon i miasto turystyczne.
Czwartego dnia wstaliśmy bardzo rano, aby wjechać na Kasprowy Wierch. Jeżeli się tam wybieracie to od razu mówię, że lepiej wstać o 5.30 i być tam już koło 7 niż pospać dłużej, a później czas spędzić w kolejce. My w kolejce staliśmy może 30 minut, jak zjechaliśmy to w kolejce trzeba było już stać około 4 godzin. Widoki z Kasprowego bardzo piękne. Jak dla mnie było to na prawdę dość duże przeżycie, w końcu pierwszy raz byłam tak wysoko:). Może następnym razem pokuszę się o zdobycie tego szczytu samej. Zobaczymy.
Następnego dnia pakowaliśmy się już do domu. Wieczorem mieliśmy pociąg, więc ten dzień poświęciliśmy na kupowanie pamiątek itp.
Podsumowując w górach mi się spodobało i na pewno tam wrócę. Teraz już wiem czego się spodziewać, jakie rzeczy będą mi niezbędne na szlaku i jak to wszystko wygląda w praktyce.
Pozdrawiam,
Asia:)
Ale piękne widoki <3
OdpowiedzUsuńPiękne widoki :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia szkoda tylko że nie są większe ;) cudowne krajobrazy
OdpowiedzUsuńPięknie, mam w planach tam pojechać w te wakacje i już się nie mogę doczekać!
OdpowiedzUsuńoh, ale pięknie, uwielbiam takie widoki:)
OdpowiedzUsuńbyłam w tych miejscach, Kasprowy zdobyłam 2 razy- raz szlakiem żółto-niebieskim bodajże, a raz zielonym- obie trasy bardzo mi się podobały <3 kocham Zakopane. Polecam jeszcze na Kasprowy wjechać i z niego udać się na Giewont lub Świnicę- jest moc! :)
OdpowiedzUsuńKocham gory wiec ci cholernie ich zazdroszcze! ;) Buziaki, zapraszam na nowy wpis ;)
OdpowiedzUsuńteż byłam 5 dni w górach, ale nie lubię gór - wolę leniuchować nad morzem. :P
OdpowiedzUsuńcóż za śliczne widoki :) ♥
OdpowiedzUsuńKocham góry, jednak w tym roku równie mocno pokochałam morze:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMieszkam w górach więc na wakacje zdecydowanie wybieram morze :D
OdpowiedzUsuńŁadne widoki <3
OdpowiedzUsuńjak ja kocham Zakopane :)
OdpowiedzUsuńja jestem bardziej stworzeniem morskim niz gorskim, ale obu trzeba sprobowac :)
OdpowiedzUsuń